środa, 6 kwietnia 2016

Tetawitki

Eryk ma problemy z niektórymi słowami. Tatuś chciał go podszkolić...
Tata: Rękawiczki
Eryk: Tetawitki
Tata: RĘKAWICZKI
Eryk: TETAWITKI
Tata: RĘ- KA-WI-CZKI
Eryk: TE-TA-WI-TKI


Eryk przyniósł Dzidziuchowi chusteczki i mówi:
- Jak Dzidziuś będzie miał gila, to sobie wytrze.


Mama: Łucja, Ty wypakuj zmywarkę, a ja przygotuję szczoteczki do zębów.
Eryk (3 lata): A ja zrobię obiad!


Ojciec z synem jechali na mecz, Babeczki zostawały w domu.
Tata: Bawcie się dobrze.
Mama: Bawcie się dobrze.
Eryk, wychodząc: Tylko pospsątajcie!


Mama: Łucja, możesz mi przysunąć pufkę?
Łucja: Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem!


Łucja (prawie 5lat), nachylając się nad Gryzeldą (10dni):
- O...Dzidziuś...taki malutki, a taki słodki.


Mama: Eryk, gdzie masz szelki?
Eryk pokazując na spiżarnię, gdzie zostały ukryte zajączkowe słodkości: Tam są żelki!


A pod spodem fotorelacja z naszej wycieczki do Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Oczywiście starocie. Gorąco polecam.


Kiedyś to Policja miała fury...










Intelektualistki...




Męskie dylematy: który wybrać?


Maluch dla Malucha








Szkoda, że nie wzięłam  dużej torby...



Eksperymenty







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań