czwartek, 7 kwietnia 2016

Spanie na ekranie

Jak zapewne pamiętacie doba dzieli się na 3 ośmiogodzinne części. O relaksie na kanapach już było...
Przyszedł czas na sen. Powinien trwać 8 godzin, ewentualnie 8,5, czyli 8 w nocy plus półgodzinna drzemka w pracy, gdy nikt nie patrzy.
Spać można na różne sposoby, postaram się w skrócie zaprezentować najlepsze z nich.
Najpierw jednak kilka kluczowych porad doktor Barbary, aby zapewnić skuteczną Pierdołoterapię w świecie, gdzie trzeba gonić te szczury, uczęszczać do korpokombinatu, robić karierę (cokolwiek to właściwie znaczy, bo przecież jak robisz na drutach to jest szalik, jak robisz rogaliki, to jest co zjeść, jak robisz z gęby cholewę, to jesteś... nieważne, ale jak robisz karierę, to ja nie wiem, co powstaje. Nigdy takiej kariery na żywo nie widziałam).


Porada I to czas zasypiania-  22:00 to idealna pora, żeby zawlec umordowane zwłoki do  sypialni.


Porada II to czas wstawania- 6:00. w weekend 7:00, to najlepszy czas podnieść swoje wdzięki i zrobić coś wzniosłego, np. śniadanie. Podana godzina nie obowiązuje w trakcie urlopu rodzicielskiego, bo jeśli taka na przykład Gryzelda ma życzenie spać do 9:00 lub 10:00, śpij Matko i Ojcze razem z nią, na zapas, bo nie znacie godziny ani minuty, gdy Dziecię Wasze w środku nocy da znać, że szanowna czteroliterowa szczypie i śmierdzi, a potem gdy już sucho i pachnąco, donośnym krzykiem da znać, że głód dopadł dzieciaka i należy podać posiłek - tzw. północnik. I nagle pod sam koniec posiłku okaże się, że szanowna czteroliterowa Waszego Dziecka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i kolejna przesyłka została dostarczona do pieluchy. A że gastryka się oczyściła, zaś w małym brzuszku zrobiło się miejsce na odrobinę mleka, więc należy podać drugi północnik.


Podobne zawiłości systemu spania łatwo dostrzeżemy, posiadając nieco większe potomstwo. Co do zasady, żaden Szkodnik od poniedziałku do piątku nie zerwie się ochoczo o 6:00 rano. Gdy zadzwoni budzik, będzie nakrywał się kołdrą (Eryk), prosił o jeszcze minutkę (Waleria) lub absolutnie nie wykaże żadnej reakcji cielesnej na Wasze budzenie (Łucja). Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy nadchodzi  weekend...ooo wtedy nawet wmówienie im, że jest drugi piątek nie pomoże! Wstaną jeszcze przed 6:00 zwarte i gotowe. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, gdy w domu są goście.  W swoich aktach odnotowałam przypadek obudzenia się Szkodnika o 4:30 i poszukiwania Babci po całym domu. Nie ma nic piękniejszego niż tupot małych stóp o 4:30 w sobotę.


Porada III to miejsce- optymalnie w sypialni na materacu 160x200, chociaż najlepszy sen w moim ponad trzydziestoletnim życiu miał miejsce w rowie melioracyjnym przy drodze asfaltowej, z siostrą, na śpiworku w czasie pieszej pielgrzymki do Częstochowy. Doszłyśmy do perfekcji w błyskawicznym zasypianiu w trakcie 20 minutowych przerw w marszu.


Porada IV to outfit- w zimie w pidżamie/ w lato bez.


Kolorowych snów 


8 komentarzy:

  1. drzemka w pracy, gdy nikt nie patrzy
    humor etyka semantyka
    wszystko tu świetne jak się patrzy
    na nic byłaby tu krytyka

    Blog świetny, na wysokiej półce!
    Dzieciarnia fantastyczna!
    JC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serce me bije mocniej i radośniej, gdy czytam ów komentarz, bo jeśli choć jedna osoba jest kontenta, oznacza to, że wszelkie moje dylematy twórcze całkowicie niesłuszne. Pozdrawiam, bo zdrowia nigdy za wiele.

      Usuń
    2. Jest jeszcze inny powód mojego zachwytu.
      Jest nim osobowość Autorki bloga,ale również głównego Rzeźbiarza tych fantastycznych ożywionych figurek. Wspaniałe wyrosną z nich postaci, bo to przecież i Wzorce są nieprzeciętne.
      Trudno byłoby się nie odezwać, mimo przypadkowej mojej tu wizyty, kiedy wspaniała rodzina tak pięknie uduchowiona wewnętrznie,a zewnątrz prześliczna, tak jak się tu prezentuje.
      Nalżzę to tych szafarzy słowa (które zresztą nic mnie nie koszta ują),że kiedy dostrzegam coś wartościowego to nie omieszkam żałować dobrego a należnego słowa. Te właśnie zostawiam pod Pani progiem z życzeniami pomyślności i, oby Państwa pomyślność nie opuszczała. Latoroślom życzę, by umieli docenić wspaniałych rodziców.
      JC

      Usuń
    3. Zapraszamy częściej w nasze skromne progi, czym chata bogata :)
      Z tą wspaniałością rodziców to różnie bywa, ale zawsze wychodzę z założenia, że wszystkie nasze ułomności charakteru i usposobienia zrekompensuje im z nawiązką liczne rodzeństwo. Wszelkie błędy łatwiej podzielić przez 6 niż 2... Pozdrawiam gorąco ze słonecznej Bogaczówki. Barbara

      Usuń
    4. Gdyby nie to; Bóg w dom gość w dom,pewnie bym nic nie napisał.Ale że jestem na swój sposób grzesznikiem i droczę się z Architektem, to właśnie robię to Jemu na złość i czekam od Niego reprymendy. Lubię jak mnie karci.

      Filozofia podziału, a właściwie rozdziału (obarczenia) błędów pomiędzy.., jest godna Sokratesa i moich ulubionych matematyków, zwłaszcza konstruktorów szukających rozwiązań w miejscach gdzie nie da się zastosować wzorów.
      Nie mylę się, jesteście Państwo wspaniali! No i to chodzenie po strychach oraz ciapranie farbami... mnie zniewoliło.. ;o))
      Jak ktoś mi już wpadnie w oko, to jak zwykle zostawiam serdeczności,co niniejszym czynię.
      Jerzy

      Usuń
    5. Dla farb to mam nawet specjalny pokoik. Ostatnio doszłam do wniosku, że w sklepie budowlanym czuję się jak normalna kobieta w drogerii :P

      Usuń
    6. Ma Pani Barbaro dwa pokoiki,jeden o którym pani wspomina, a drugim jest ten, z dwoma komorami i dwoma przedsionkami !
      J.

      Usuń
    7. Pytanie tylko czym wykończony... złotem czy z kamienia? A może pół na pół :)

      Usuń

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań