piątek, 6 kwietnia 2018

Łikęd

Ja już mam plan na ten weekend. A Ty? 

Nie ma mnie dla nikogo. 

A co robię? Kwadratową pufkę do tajemniczego pokoju Walerii. Kryptonim całej akcji "Wielki błękit". Wszystko utrzymane w największej tajemnicy. Szczegóły wkrótce. Bez odbioru.


poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Wyroby własne



























Moje dwie latorośle obchodziły w lutym i marcu urodziny. Postanowiłam im dać pamiątkowe prezenty własnego wyrobu. Tym sposobem Eryk otrzymał dywan ze sznurka bawełnianego a Kinga koc z miękkiej wełenki. I już się ustawiła kolejka kolejnych jubilatów, więc dziergam dalej...



Koc Ryszarda do zabaw podłogowych


Koc Kindziołki do miziania, wtulania, ukrywania...


Kulki relaksacyjne do ściskania i miętoszenia



Gdzie jest Bobas?


 

Tymczasem Łucja kształci młode pokolenia...

 


niedziela, 1 kwietnia 2018

Wielkanocne poszukiwania

Kokoszę się rano z Kingą (2 lata) w łóżku .

- Ile masz lat?

- Siedem.

- Jak masz na imię?

- Kinia.

- A inaczej?

- Jacek "Palcek"

- Placek.

- Śtajemy.

- Po co?

- Do kopoju [Do pokoju].

- Jeszcze pięć minut. Zaśpiewam Ci. [Śpiewam]

- Siobule... Siobule...

- Co?

- Siobule!

- A! Aaa kotki dwa, szarobure obydwa. [Kończę śpiewanie]

- Włącz! [No to śpiewam jeszcze raz i oglądamy zdjęcia na ścianie]

- Tu jest Waleria i Łucja a Eryk w brzuszku u mamy. A kogo mama miała potem w brzuszku, jak już Eryk wyszedł?

- Am am.

 

Kinga z rana przy ubieraniu śpiewa piosenkę własnego autorstwa:

- Dobrze, dobrze, dobrze, dobrze, lewa, prawa, lewa, prawa!


Mama: Łucja, wyładujesz teraz zmywareczkę.

Łucja: A będę mogła też załadować?

Mama: No, jak szybko wyładujesz, to tak.

Łucja: Mogę wyładować, załadować a potem jeszcze raz wyładować?

Mama: OK.

Łucja: Jej! Lubię majstrować przy zmywarce! 


No to szukamy...