niedziela, 1 kwietnia 2018

Wielkanocne poszukiwania

Kokoszę się rano z Kingą (2 lata) w łóżku .

- Ile masz lat?

- Siedem.

- Jak masz na imię?

- Kinia.

- A inaczej?

- Jacek "Palcek"

- Placek.

- Śtajemy.

- Po co?

- Do kopoju [Do pokoju].

- Jeszcze pięć minut. Zaśpiewam Ci. [Śpiewam]

- Siobule... Siobule...

- Co?

- Siobule!

- A! Aaa kotki dwa, szarobure obydwa. [Kończę śpiewanie]

- Włącz! [No to śpiewam jeszcze raz i oglądamy zdjęcia na ścianie]

- Tu jest Waleria i Łucja a Eryk w brzuszku u mamy. A kogo mama miała potem w brzuszku, jak już Eryk wyszedł?

- Am am.

 

Kinga z rana przy ubieraniu śpiewa piosenkę własnego autorstwa:

- Dobrze, dobrze, dobrze, dobrze, lewa, prawa, lewa, prawa!


Mama: Łucja, wyładujesz teraz zmywareczkę.

Łucja: A będę mogła też załadować?

Mama: No, jak szybko wyładujesz, to tak.

Łucja: Mogę wyładować, załadować a potem jeszcze raz wyładować?

Mama: OK.

Łucja: Jej! Lubię majstrować przy zmywarce! 


No to szukamy...


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań