środa, 1 czerwca 2016

Chrumciątka i krzest


Łucja z nieskrywaną radością : Mamo, ta pidżamka bardzo ładnie pachnie!
Mama: Kto uprał?
Łucja: Mama.
Mama: A czemu?
Łucja: Bo mama kocha bardzo nas.


Łucja trenuje piosenki na Dzień Rodziny.
Mama: Łucja, ty masz bardzo ładny głos.
Łucja: Wiem!


Łucja w wannie bawiła się kubkiem, Waleria też chciała ten kubek.
Mama: Łucja, daj Walerii się pobawić trochę.
Łucja: No dobrze, ale tak z godzinkę.


Łucja w wannie, polewając Kingę: To jest święta woda Boża. Tato, Kinga jest już ukrzczona i mamy spokój.


Łucja, przynosząc mi własnoręcznie zrobioną lemoniadę: Mamo to jest prezent na Dzień Matki, sama go skonstruowałam.


Łucja: Kiedy mama maciora chce nakarmić swoje dzieci, to małe chrumciątka się pchają, żeby wypić z cycka. One mają dużo cycków. Mama ma tylko, zaledwie dwa.


Eryk, bawiąc się dłonią taty: Tato, urosły Ci palce, ten Ci "urosł" i ten Ci "urosł" i ten...


Łucja przedstawia mi zabawki: To jest Gwiazdka, a ta ma mocniejsze imię: Gwiazda, bo jeszcze bardziej jej rozprzestrzeniłam imię.


Życzenia nad Dzień Matki
Łucja: dużo pieniędzy
Waleria: dużo radości
Eryk: dużo dzików...






Matka i modżajto niskobudżetowe


Chyba dół na matkę kopie...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań