niedziela, 3 grudnia 2017

Bażażnik, śmierdzące skarpety i piosenka o miłości

Łucja nie pochwaliła się, że dostała uwagę.

Tłumaczę dziewczynkom, że nie można kłamać, że najgorsza prawda prosto w oczy, itp. Eryk z zapałem wyciera stół i słucha. Trze, trze... Na koniec mówi do sióstr.

- A znacie taką bajkę Pijoknio? Że on okłamał taką księżyczkę i urósł mu nos i się przemienił w osiołka...

 

Mama: Eryk, Ty masz już 5lat.

Eryk: Skąd wiesz?

Mama: Bo ja Cię urodziłam.

Eryk: Miałaś wtedy taki wielki brzuch, chyba mnie zjadłaś...

 

Tata: Eryk, co lubisz najbardziej?

Eryk: Pić soczek, jeść słodkie ciastka i wąchać stare skarpety.

 

Łucja chciała spać w śpiworze na podłodze.

Babcia: Łucja, kładź się na materacu, bo będą Cię bolały kości.

Łucja: Babciu, ja się składam z samego mięsa, prawie nie mam kości.

 

Eryk cierpliwie czekał na podwórku na swoją kolej, aż Tata wróci z przejażdżki rowerowej z Walerią.

W końcu się doczekał...

Eryk: Tato, bo jak ja na Ciebie czekałem, to śpiewałem piosenkę, że Cię kocham.

 

Eryk w aucie: Mamy magiczne wejście do bażażnika.

 

Wróciłam wieczorem styrana. Dzieci w salonie uwijają się z dwiema miotłami. Eryk prowadzi mnie do kuchni i pokazuje, której szafki mam nie otwierać. Oraz że mam nie zaglądać za drzwi. Chyba niespodzianka urodzinowa już nie jest niespodzianką :D...

 

Nałożyłam kolczyki, będące prezentem urodzinowym.

Łucja z przekonaniem: W pracy będą Cię podziwiać...

 

Czytam laurkę urodzinową od Łucji.

- Kochanych wnuków? To dla mnie?

-Tak! Jak będziesz stara!

 

Czterej Muszkieterowie


"A droga długa jest...


...nie wiadomo czy ma kres."


Rodzina w kinie


A kto Starym zabroni po nocy łabędzia dmuchać? Poranne: "Koko!! koko!! koko!!!"- BEZCENNE


Bodyguard z przodu, bodyguard z tyłu- Królewna wchodzi na zjeżdżalnię.



 

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań