wtorek, 29 grudnia 2015

Projekty lękowe

Lęki każdy ma...jeden mniejsze, inny większe. Dla mnie najgorsza ta nagła i niespodziewana.
Boże uchowaj.
Przy chorobie jeszcze można coś dokończyć, podsumować, chociaż spróbować.
A ta nagła i niespodziewana - najgorsza na świecie. Urywa w połowie albo pod sam koniec.
I w zasadzie ciężko cokolwiek zaplanować. Jednak jej na przekór zaplanowałam, może się nie ośmieli przerwać, przeszkodzić, urwać w trakcie...

Plan jest taki, że jak Bóg da, każdy ze Szkodników w dniu swoich 18 urodzin otrzyma 18 albumów- roczników ze swojego szkodniczego życia. Bez cenzury, z gołymi tyłkami, w wannie, pierwsze zgony i wszelkie innego typu kompromitujące zdjęcia, które w tych durnych czasach  są zakazane, a w naszych albumach z lat 80 pięknie się prezentowały. (Czy ktoś z Was nie ma zdjęcia w wanience z organkami na wierzchu?- jeszcze nic straconego...)

A jeśli plany legną w gruzach, to co zdążę zrobić, Szkodniki znajdą w Turkusowej Komodzie, której to od początku nie cierpiałam estetycznie, ale ceniłam za niezwykłą pakowność. Zrobiłam co się dało i ani grama więcej z niej nie wycisnę...

Obrabiamy...

Czy ktoś poznaje te buteleczki?




W takich chwilach dziękujesz Bogu za Teściową:P




Stoję sobie w kuchni, ale czekam na spiżarnię...









Turkusowy pomocnik



A w środku same skarby...






Skarby Szkodników z pierwszego Roczku


Rocznik 2013 gotowy



Rocznik 2014 w przygotowaniu...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań