sobota, 31 maja 2014

A może by tak torebkę?

Smutno Ci i źle? W szafie mało ubrań, butów, torebek, krawatów? A i w portfelu nie najlepiej?
Nie martw się, kolejnym krokiem ku Lepszemu według założeń Pierdołoterapii Barbary jest nauczenie się, jak sprawić przyjemność samemu sobie przy niewielkich nakładach finansowych.

(W poprzednim rozdziale uczyliśmy się, jak sprawić przyjemność komuś- jeśli jeszcze nie zrobiłeś miłej niespodzianki komuś bliskiemu lub najgorszemu wrogowi, niestety musisz cofnąć się o jeden pościk wstecz- Wynocha zatem!).

Jak wywołać uśmiech na własnej twarzy? Można to robić na różne sposoby, ja zawsze uwielbiałam zawisnąć na oparciu kanapy, patrzeć ze spokojem w okno i kontemplować urok ludzi jadących na rowerach w strugach deszczu, pod wiatr...to była wyjątkowo tania rozrywka, w zasadzie bez kosztów...

Jednak w przytłaczających czasach wszędobylskiej konsumpcji, przyjemność najłatwiej sprawić, kupując jakieś dobro materialne. Ja na ten przykład, uwzględniając możliwości domowego budżetu zakupiłam torebkę...A tak! gustowną, malutką torebeczkę...a jaka przy tym praktyczna!
Gorąco polecam.


Mała, tania i praktyczna...

I od razu jest uśmiech na facjacie...


"Czy te oczy mogą kłamać?" Nie! Pierdołoterapia zawsze prawdziwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań