niedziela, 15 maja 2016

"Spedalenia"

Mama: Eryk, oprzyj się.
Eryk: Oprzyłem się.


U nas w szkole się mówiło "Do widzenia ślepa Gienia", a Eryk mówi "Do widzenia spedalenia".


W czasie karmienia najmłodszego Szkodnika...
Łucja: Mamo czy jaszczurka to ssak?
Mama: Nie.
Łucja: A mysz?
Mama: Tak.
Łucja: To Kinga to jest  mysza ssak!


Eryk: Lubię skakać z tatą na trampolirze.


Eryk: Chcę pelować kredki.
Mama: Czym?
Eryk: Pelówką!


Facet to facet...zaraz po powrocie z przedszkola...
Eryk: Jest obiad?
Mama: Jest.
Eryk: Są ziemniaki?
Mama: Są.
Eryk: Jest kotlet? Lubię kotlet!


Mama: Umyliście ręce?
Łucja: Walerka i Eryk nie umyli rąk.
Eryk: Ja umyłem rąk!


Eryk po obudzeniu: Gdzie są rodzice? [goście]
Tata: Pojechali w nocy.
Eryk: Zapomniałem dać buziaka.
Tata: Pani Ani?
Eryk: Tak, Pani Ani...Pani Ania zapomniała dać.


Waleria: Mamo, to jest peruka?


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań