piątek, 11 kwietnia 2025

Kawa i Bogucice

Uwielbiam kawę. Bez niej nie ma dla mnie życia. Potrafię rozprowadzić ten boski napój równomiernie na kubkach smakowych, rozróżnić poszczególne odmiany, określić kwasowość, czas wypalania. Po samym zapachu definiuję Robustę i  Excelso. Jeden rzut oka na ziarna wystarcza mi by odróżnić Arabicę od Liberici. Po wypiciu całej filiżanki jestem w stanie określić kraj pochodzenia.

 

Barbaro, mów prawdę. Mów, jak jest.

 

Dobrze, kawa jest dla mnie tylko pretekstem. Przyczynkiem do wybrania cukierka dnia lub skrupulatnego odliczenia sztuk przysługujących ptasich mleczek. Przydział to dwie sztuki, ale i tak zawsze się mylę przy liczeniu. Tak, przyznaję kawa jest tylko pretekstem i kiedy skończy się cukierek, zupełnie tracę zainteresowanie zawartością filiżanki i porzucam ją w różnych przypadkowych miejscach. 


Podsumowując, zawartość nie ma dla mnie większego znaczenia, więc wypiję wszystko. No chyba, że już naprawdę trąci żużlem albo azbestem, to tylko się lekko skrzywię, ale nie zaburza to czekoladowej błogości rozpływającej się w ustach. Jeśli chodzi o naczynie, w której jest podana, to nie może być przypadkowe. Walcowate kubki, gosh, jak ja ich nie cierpię. Wolałabym z kałuży pić...

 

Od lat chorowałam na filiżanki Lubiany z serii Stone Age. Cena jest zaporowa, a ja bym chciała ze spodkami i razy sześć albo nawet dwanaście, w sumie to cały garnitur do kawy. Zbierałam się i zbierałam, ale ciągle wewnętrzny głos mi podpowiadał: Barbaro, nie bądź próżna, masz przynajmniej 7 kompletów filiżanek w czarnym meblu.  Nie potrzebujesz już nic do życia. Pamiętaj, na koniec i tak pójdziesz boso...

 














Walka wewnętrzna trwała kilka lat, aż znalazłam całkiem przyjemną dla oka alternatywę. Bogucice seria Cottage. Oczywiście najpierw kupiłam na próbę kilka sztuk, bo jestem starym człowiekiem i musiałam się przespać jeszcze kilka nocy z tym wyborem i wszystko skomponować w spójną całość.


A czy wybrałam dobrze, oceńcie sami.

 

Procedura poranna: Kawka i dwa ptasie mleczka









Od góry Bogucice Cottage Tiffany, White, Turkus i Laguna.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań