niedziela, 14 lutego 2021

Zima2

Zawsze zimą robiłam różnego typu robótki ręczne. W tym roku zaczęło się od kupna wiszących kwietników... No i popłynęłam.








Patyk z nadmorskich kosówek. Moja pierwsza makrama.


Kij od miotły. Kwietnik do dziecięcej sypialni.




Gusta się z wiekiem zmieniają. Kiedyś te Włocławki w kuchni Teściowej bynajmniej nie wzbudzały mojego zachwytu. Teraz stały się ozdobą kuchni moich marzeń. 

 


Z pomocą Teścia stworzyliśmy kuchenną kompozycję ścienną.



Półki do salonu na piętrze z litego, surowego drewna.


Moja kolekcja wazonów PRL rozrasta się w zastraszającym tempie.


Sękacze


Prądniczanka


Kobaltowe Krosno


Jeszcze niezidentyfikowana zielonka, ale przypomina mi Murano.


Kolekcja puzderek wzbogaciła się o słoneczniki z Lubiany.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań