To już nasza mała tradycja, aby zaraz po zakończeniu roku szkolnego uciec nad Zalew Wiślany do malowniczej i pięknej historycznie wioski Kadyny. Czekam, aż Szkodniki odbiorą świadectwa i hejże, hola! Jeszcze tylko szybkie wymknięcie się po drodze do sklepu, po torcik lodowy do skonsumowania wraz z chrzęszczącym piaskiem... A dlaczego z piaskiem? Ja już nie wiem czy to pierwsza czy druga córka odpowiadała za wzięcie z domu siatki z luksusowym ekwipunkiem w postaci noża, talerzyków i łyżeczek. Pewne jest, że siatka była w aucie, a potem ktoś ją wyjął i położył pod werandą, bo po co klamoty brać na wycieczkę, jak i tak ciasno...
Na plaży kazałam siatkę przynieść z auta, ale im bardziej dzieci szukały, tym bardziej jej tam nie było. A że cholerykiem jestem, to ciśnienie skoczyło momentalnie na 240/160. Mówię w końcu, przynieście cokolwiek. No to przyniosły... jakiś zleżały, drewniany widelczyk, który zapomniany dokonywał żywota w bocznych drzwiach od strony pasażera. I tymże widelczykiem dokonaliśmy sekcji czekoladowego bóstwa i wszelkie ciśnienia wszystkim opadły, gdyż słodyczowa rozkosz rozlała się na nasze serca.
A potem przyszło lato... Piękne i wyczekane. Jeziorno- kebabowe. Leśno-zapiekankowe. Werandowo-lodowe. Leżakowo-truskawkowe. Ach! Ile ono miało smaków...
Ktoś się pcha do jadalni...
Ten groszek ozdobny to Babcia Lola zasadziła, jak się wprowadziliśmy. Odpalił się po niespodziewanie po kilkunastu latach.
Festyn rodzinny "Witajcie w naszej bajce"
Biedronka i Czarny Kot w akcji.
Uwielbiam posiłki w plenerze. |
13 urodziny Lucy |
Tort od najstarszej siostry
Nowe nabytki do skromnej kolekcji
Dar serca ode mnie dla Was, nagrodzony cudowną filiżanką. |
Śniadanie na trawie |
Imieniny Babci Loli |
Mało mam roślin, więc trochę musiałam dokupić. |
Tu odbieram karnet śniadaniowy z okazji Dnia Matki od najmłodszej córki. |
Jeziorne przysmaki czekają, aż Szkodniki wyjdą z wody. |
Wycieczka rowerowa po starych śmieciach. Dużo czasu spędzałam za młody w tym miejscu- jeziorko Balaton. Nazwa chwytliwa. Pijawki są. |
Warmia czy Mazury? Tego nie wie nikt. |
Wszystkie drogi prowadzą do... |
Richi- mój syn przygotował wraz z Babcią dżem truskawkowy dla rodzeństwa i braci ciotecznych. |
A Matka leży... |
... i śmierdzi. |
Plaża Czerniki |
Ścieżki edukacyjne i rekreacyjne w Czernikach |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań