piątek, 19 stycznia 2018

18stka mojej Siory

Nadszedł czas, gdy moja Siora osiągnęła dojrzałość. 

Nie mogłam oprzeć się pokusie...

A w zasadzie durny łeb nie chciał spać i w nocy paszkwil dla Siory wypisał w głowie, który potem na papier przelałam. A że rady zdrowe, to może i Wam się przydadzą.

 

Jubilatka... Jubilatka!!

Lecą latka? Lecą latka!

 

Czterdzieści lat minęło,

jak jej dzień,

troszkę Cię wydęło,

młodości został cień.

 

Nic się nie przejmuj

i przyjmij rady zdrowe,

butelkę wina wyjmuj,

i otwórz swoją głowę.

 

Słuchaj uważnie i notuj bacznie,

wiedza tajemna zaraz się zacznie. 

 

Gdy pojawia się łysina,

więcej wina! więcej wina!

Gdy dostrzeżesz w nosie włos,

nie płacz w głos, taki los.

 

Gdy policzek Ci obwiśnie,

zjadaj wiśnie, tylko wiśnie.

Lubi wiśniowy mocny sok,

co rozbuja wnet Twój krok.

 

Kiedy zgaga w paszczy pali ,

smutki, lęki, świat się wali,

Na to jedna rada zdrowa,

tu pomoże tylko "krowa".

 

Chwytaj kielich i przechylaj,

lepiej? No to dalej czytaj.

 

Gdy problemy masz z gastryką,

co w tym wieku się zdarzają,

to dogadzaj se papryką,

i popijaj- polewają!

 

Kiedy senność Cię dopada

i zmęczenie, biada, biada,

wypij sobie trochę mleczka,

patrz Malibu buteleczka.

 

Czas już kończyć rady zdrowe

dla staruszków i ramoli,

podsumować tą przemowę

jak Halina: "skończ pier...olić".

 

Wniosek jeden jest by żyć,

trzeba żłopać, chlać lub pić.

 

I nie ważne czyś jest młoda,

czyś czterdziestka, czy staruszka,

zawsze dbaj by zdrowa "woda",

wpadła wprost  do twego brzuszka.


Babci Loli środek, a mój wierch. Dla mojej Siostry Księżniczki.



Jak zobaczyłam kapelusz w sklepie, wiedziałam, że Ona musi go mieć.


A na prezent taka tam... szczoteczka.


Ka, masioł i puscaj

Kinga (1rok 10mscy) jadła masło w kostce palcem wskazującym. Pobierała, zlizywała, na koniec konsumpcji zapakowała w złotko i mówi:

- Koniec...Masioł.

 

Wujek Paweł. mówił, że go boli brzuch.

Waleria (8lat): Najadłeś się czy Babcia Cię przekarmiła?

 

Eryk (5lat) był bardzo szczęśliwy po Dniu Babci w przedszkolu, że Babcia przyjechała na uroczystość.

- Babciu, ładna jesteś. I jeszcze moja mama jest ładna... I tata.

 

Tata wyciąga Kingę z wanny:

- Puscaj! Puscaj!

 

Łucja (6,5 roku): Dzisiaj banana nie zjadłam, bo jak czasem zjem banana, to mi odbija na punkcie banana.

 

Kinga na Eryka mówiła ładnie 'Eryk', na Łucję - 'Łucia'  a na siebie pięknie i wyraźnie 'Kinga'. Natomiast Walerka przez długi czas była po prostu 'Ka'. Z czasem to 'Ka' zaczęło się wydłużać, przekształcać i poprzez 'Balele' doszliśmy już prawie do celu i mamy 'Walele'.

 

A na koniec jeszcze parę migawek świątecznych w nagrodę, bo byliście grzeczni w zeszłym roku.



Tak się szufluje, aż aparat nie nadąża...

Dla najgrzeczniejszego Wujka pod słońcem: koszulka 200zł za portki... plus zestaw prawdziwego Cebulaka




To chyba najlepszy prezent dla Babci.


Jakoś mnie rozbawiły te dwie fotografie... Może ktoś ma podobnie.

Świąteczne spacerro




A przy porannym stanowisku przygotowawczo-ubraniowym znalazłam coś takiego... Hmmm, a Ty gdzie masz swoje skarpetki?