Ciągam tą moją Ponadgabarytową Rodzinkę, gdzie się da. I latem i zimą. Żeby zaszczepić bakcyla podróżniczo-poznawczego, żeby wędrowali przez świat, podnosząc głowy, podziwiając piękno architektury i krajobrazu, a nie chylili czoło przed telefonem. Czy to łatwe zorganizować wyjazd dla rodziny sześcioosobowej?
Najtrudniej to się nie pozabijać w aucie zaraz po wyjechaniu z domu. W sumie to jeszcze wcześniej. Przy pakowaniu. Trzeba pilnować, żeby Lucy Sybirak nie spakowała całego dobytku życia, bo lubi mieć wszystko ze sobą. Żeby najmłodszy Szakal nie zapakował kilkunastu pluszaków i zestawu małego artysty, który jest bardzo duży. Żeby Syńcio najjedyńszy wziął szczoteczkę do zębów, no i żeby w ogóle w swej beztrosce spakował cokolwiek. No i jeszcze najstarsza Królewna, która zawsze ma podejrzanie mały bagaż, a potem wyciąga z niego wszystko co niezbędne, jakby plecak miał jakieś magiczne, niewidzialne skrytki. Do dziś nie wiem, jak ona to robi. Może jest Mistrzem Pakowania po Matce...
Jak już się wszystko skontroluje, zostaje 10 minut na pakowanie Matki. Matka ma wszystko gotowe, ale w różnych miejscach, więc lata góra- dół, piętro - parter, piwnica-strych i wrzuca wszystko w przypadkowym porządku do torby. Szkodniki czekają już w aucie. Matka wychodzi z torbą. Obmyśla jeszcze, czego nie wzięła. Telefon, ładowarka, pieniądze. W drzwiach mija się z Ojcem, który mówi, że za 5 minut będzie gotowy. Matka idzie do auta, ale już wie, że jej Czcigodny Małżonek dopiero wyciąga torbę, przesuwa drzwi szafy i robi przegląd garderoby. Zapytałby jeszcze: "A nie widziałaś moich ...?" Ale nie zapyta, bo Małżonka już wywraca oczami w aucie. Małżonek nadchodzi. Można jechać. Ale jeszcze nerwica natręctw Małżonki: "Wyłączyłeś żelazko? A gaz?" O kran Małżonka już nie zapyta, ale oczyma wyobraźni widzi Niagarę, która zalewa piętro, parter, piwnicę i ogród. Za parę kilometrów przestanie o tym myśleć. Przecież to czas wycieczki. No to jedziemy. Podbijamy Kotlinę Kłodzką.
Czas nie ma litości |
Pałac w Bożkowie |
Muzeum Porcelany w Wałbrzychu |
Sedes z porcelany |
Stara Kopalnia w Wałbrzychu |
Sama nie wiem, który lepszy |
Takie tam w trasie |
Wiadukt kolejowy- Przygórze |
KWN Górnik |
Przełęcz Sokoła |
Sukienka od najstarszej córki |
Tak się jeździ! |
Oberża PRL - daję 10/10 |
Muzeum papiernictwa- Duszniki- Zdrój |
Testujemy banknoty |
Zamek Leśna Skała- Szczytna |
Punkt widokowy- Góra Szczytnik |
Muzeum misyjne- Polanica- Zdrój |
Skorupa orzecha kokosowego |
Można i tak |
Musicie uwierzyć na słowo. To zamek Książ. |
Palmiarnia |
Chodziłaś po moich ślazach. Oddychałaś moim powietrzem w Sali Maksymiliana, wprawdzie ślady zostawiłem wcześniej...
OdpowiedzUsuńTaka mgła była, cud, że w ogóle trafiłam 🤣.
UsuńNie wiem dlaczego to się nie ukazało, wlepiłem miesiąc bodajże temu :
UsuńWiosna jej na imię
Jest ci z warkoczem kwiatów do twarzy
Bądź też lubieżna chcemy pomarzyć
Dozwól zaczerpnąć z twojej świeżości
Każdy po zimie chce twej miłości
Ubierz się w suknię świeżej zieleni
W białe pierwiosnki z śladem czerwieni
Zdobna w wianuszek z setki szafranów
Będzie pożądać cię wielu fanów
J.
Jako żeś w aurze mało znośnej z mgły i szadzi się wyłoniła z dziatwą uroczą kochaną , w bliskiej mi przestrzeni, uplotłem Ci wianuszek z rymem, załóż go na skronie.Jesteś wiosenna, będziesz bardziej.
Barbarze z Bogaczówki.
Był też osobny tekst do wizyty w muzeum porcelany i do wizyty w "Palmiarni' oraz w Książu... :o)
UsuńDziękuję bardzo za piękny wiosenny wiersz.
UsuńDziś tak cudowne słońce, że już nam chyba bliżej do lata niż wiosny 😍. Pozdrawiam Cię serdecznie wiosenno- letnio.
W czas gdy serce me tęskni
OdpowiedzUsuńZa niezwykłą urodą
Wymykam się demencji
Tutaj wracam Królowo
Najszlachetniejszych zmysłów
Pośród moich domysłów
J,
Wracaj zawsze, kiedy chcesz. Wszak drzwi mego domu zawsze uchylone. Niedługo kolejne zeznania z pięknej wyprawy. Może i tam byłeś?
OdpowiedzUsuńWracam bo ...
OdpowiedzUsuńJesteś jak witamin zestaw kompletny
Sumaryczny wzór przepięknej kobiety
Od wiosny przez lato jesień przez zimę
Radość to Twoje najwłaściwsze imię
Tę sprawiasz codziennie na chwałę Panu
Zaś dla mnie częścią lirycznego chramu ...
J.
:o(
UsuńJ,
A co to za smutną mina?
Usuń