W listopadzie stuknęło mi niepostrzeżenie 41.
Tegoroczny sukces: Wciąż uczę się iść przez życie małymi kroczkami. Szybkimi, ale małymi, znajdując czas na kino, teatr, koncerty, wernisaże, warsztaty, wycieczki i wartościowe spotkania z moimi ludźmi. Kariery nadal nie zrobiłam, ale w tym co robię, jestem rozchwytywana i doceniana, więc chowam inżynierskie ambicje w kieszeń na kolejny rok i doceniam "slow life-powolne życie", które sama sobie stworzyłam. A z nowości- zaliczyłam kilka koncertów death metalowych i... podobało mi się.
Tegoroczna porażka: kebab od Pani Dorotki przestał mi się mieścić w brzuszku. Ja nie wiem czy oni coraz większe te kebaby robią, czy mi się żołądeczek z wiekiem kurczy. Efekt jest taki, że po zjedzeniu kebaba, on wygląda jakbym jeszcze nie zaczęła jeść. I z poczuciem bezgranicznego wstydu muszę podejść do lady i poprosić o spakowanie na wynos. Ku uciesze domowej gawiedzi, która pochłania go na zimno, nie dostrzegając smutku w oczach w matki. A smutek ów wynika z faktu, że sławetne tajne kebaby, o których nie wiedziało nawet CIA przechodzą do historii, bo dowody zbrodni matka sama osobiście przywozi do domu, gdyż nie znosi marnowania jedzenia.
A czego bym sobie życzyła na nadchodzący rok:
- aby nie przychodziło awizo z Poczty Polskiej, gdyż fantazja ma urojeniowa nie ma granic ,
- aby nie dzwoniły do mnie nieznane numery, bo ja nawet ze znanych numerów nie odbieram,
- abym na widok radiowozu nie dostawała takiej palpitacji, jakbym przewoziła granaty, herę, kokę, hash i LSD.
![]() |
Z porożem |
![]() |
Willa Joker w Nowym Dworze Gdańskim jak zawsze na najwyższym poziomie. |
![]() |
To jest sens i cel mojego życia |
![]() |
Niespodzianka i gromkie "Sto lat" od kelnerów. |
![]() |
Wino na plaży w Krynicy Morskiej z najlepszą Ekipą. |
![]() |
Warunki polowe, ale irlandzki kryształ musi być. |
![]() |
Czarne niebo, białe bałwany fal- nieziemskie wrażenia. |
![]() |
Strzechówka w Krynicy Morskiej i jej wypasione desery. Jedna porcja to chyba na trzy osoby :-D. |
![]() |
Chwilę we dwoje też muszą być. |
![]() |
Obchody nie mogą być jednodniowe :-) |
![]() |
Chaczapuri |
![]() |
Dyniowo-kawowe od Babci Loli. |
![]() |
Chwila zadumy nad upływem, przepływem i odpływem. |
![]() |
Ziemniaczki czosnkowe |
![]() |
Dziki schab po kapitańsku |
![]() |
Serniczek na zimno z mandarynką. |
![]() |
Bierzmowanie Łucji- schab po myśliwsku w Barze pod Bramą w Pasłęku. Uwielbiam tu wracać. |
![]() |
Smakołyki z jeżynami od Babci Joli. |
![]() |
Beza od Babci Loli. |
![]() |
Bukiet urodzinowy dla Walerii, dla Barbary i z okazji Bierzmowania dla Łucji od Dziadka Janusza. |


































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań