Braszów o poranku |
Całe dzieciństwo mówiłam "pierdut" a nawet nie wiedziałam, że to po rumuńsku. |
Synagoga w Braszowie |
Najwęższa ulica w Rumunii. Liczy zaledwie 1,3m. Tak żeby się jeździec razem z koniem zmieścił. |
Najlepsze omlety świata w opcji z bryndzą i czarnymi oliwkami. Próbuję w domu odtworzyć ten smak, ale bezskutecznie. |
Prejmer |
Kościół warowny w Prejmerze. Pierwszy raz widziałam taki typ budowli. Jego budowę rozpoczęli krzyżacy w 1218 r. Kościół otoczony jest murami obronnymi sięgającymi do 14m. |
Po stronie wewnętrznej murów znajduje się 270 izb na kilku kondygnacjach, które służyły jako schronienie dla mieszkańców wsi. Jedna izba dla jednej rodziny. |
Wnętrze kościoła warownego |
Szkoła znajdująca się w jednej z 270 izb. |
Po szczytowej zewnętrznej części murów biegnie korytarz z otworami strzelniczymi. |
Ale tu bezpiecznie... |
Rumunia słynie z precli. Ten jeszcze cieplutki wyrabiany i pieczony na miejscu. A na kolanie suwenir dla szczuraczków. |
A tu Sighisoara- piękne miasto na wzgórzu. |
Wieża zegarowa w Sighisoarze |
Dach mieni się jak rybia łuska. |
Znaleźliśmy dom Vlada Draculi. |
Drakuś się tu urodził i mieszkał 4 latka, więc był jeszcze zbyt malutki by wbijać na pal. |
Widok ze starego miasta Sighisoary |
Kapelusze jak u mnie jako dekoracje. |
Papanasi- tradycyjne rumuńskie pączusie. |
Coś w stylu tiramisu- pyszności. |
Moje nie są takie długie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań