Kinga: Jak będę duża, to też będę chciała golonkę [maszynkę do golenia].
Kinga pokazując na ręce: A jak będę duża, to zrobię pedikjur tu.
Kinga: Już w porządku Mamo?
Mama: Jak jesteś przy mnie to jakby lepiej.
Kinga: A jak nie jestem przy Ciebie?
Waleria: Mamo, czy mogę sobie pozwolić na zjedzenie banana?
Mama: Możesz sobie pozwolić.
Kinga: Ja też mogę sobie pozwolić?
Kinga wkłada sobie termometr pod pachę: Ile ważę??
Kinga: Pachnie tu moim Tatą.
Eryk zobaczył w ogrodzie żółtą fasolkę szparagową: O banany mamy!
Eryk zobaczył w kuchni sparzoną fasolkę szparagową: Mogę frytki?
Kinga chciała mi dolać soku do wody. Mówię, że nie chcę.
- Ale będziesz miała słodkiejsze.
Mama: Kinga, obiecaj mi, że będziesz zawsze takim słodkim maluszkiem.
Kinga: Będę zawsze takim słodkim maluszkiem.
Eryk planuje spacer w pobliżu domu.
Mama: Eryk, co będziemy zwiedzać?
Eryk: A taki nasz kraj pozwiedzamy... Jak ptaszki śpiewają...
Roboty przymusowe za wcieranie czekolady w tapicerkę. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań