Łucja z nieskrywaną radością : Mamo, ta pidżamka bardzo ładnie pachnie!
Mama: Kto uprał?
Łucja: Mama.
Mama: A czemu?
Łucja: Bo mama kocha bardzo nas.
Łucja trenuje piosenki na Dzień Rodziny.
Mama: Łucja, ty masz bardzo ładny głos.
Łucja: Wiem!
Łucja w wannie bawiła się kubkiem, Waleria też chciała ten kubek.
Mama: Łucja, daj Walerii się pobawić trochę.
Łucja: No dobrze, ale tak z godzinkę.
Łucja w wannie, polewając Kingę: To jest święta woda Boża. Tato, Kinga jest już ukrzczona i mamy spokój.
Łucja, przynosząc mi własnoręcznie zrobioną lemoniadę: Mamo to jest prezent na Dzień Matki, sama go skonstruowałam.
Łucja: Kiedy mama maciora chce nakarmić swoje dzieci, to małe chrumciątka się pchają, żeby wypić z cycka. One mają dużo cycków. Mama ma tylko, zaledwie dwa.
Eryk, bawiąc się dłonią taty: Tato, urosły Ci palce, ten Ci "urosł" i ten Ci "urosł" i ten...
Łucja przedstawia mi zabawki: To jest Gwiazdka, a ta ma mocniejsze imię: Gwiazda, bo jeszcze bardziej jej rozprzestrzeniłam imię.
Życzenia nad Dzień Matki
Łucja: dużo pieniędzy
Waleria: dużo radości
Eryk: dużo dzików...
Matka i modżajto niskobudżetowe |
Chyba dół na matkę kopie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań