Kinga powiedziała, że ziele angielskie to kulki szczęścia (zapewne kiedyś jej tak musiałam powiedzieć albo sama wymyśliła).
Mama: Kinia, co Ty... ja trzy kulki wrzuciłam do całej potrawy a Ty dwie znalazłaś. Ty to jesteś...
Kinga: Znaleziajka.
Kinga: Waleria powiedziała brzydkie słowo.
Tato: Na jaką literkę? Jak się zaczyna?
Kinga: Yyy ten, gówno.
Rozmawiam z Erykiem o fryzurze: Trzeba będzie kupić żel albo gumę.
Kinga: Lepsze będą żelki.
Waleria (10 lat i 3msce) : Moje szczurki są jak małe Magdy Gesslerki. Jak im coś posmakuje, to znaczy że jest majstersztyk.
Eryk do Taty: Jutro będzie dzień głupich min. Ćwiczyłem.
Łucja zrelaksowana z turbanem na głowie w basenie na zewnątrz w zimie: Lepszych ferii nie miałam albo wakacji.
Kinga, kombinując z kurtką: Babciu, rozebrałaś mnie, to mnie ubierz. Taka jest pierwsza zasada.
Mama: Kinga, kto jest miłością?
Kinga: Bóg.
Mama: A gdzie jest ta miłość?
Kinga: W serduszku.
Kinga poprzebierała się w korale, patrzy w lustro: Jestem piękna.
Mama: Łucja, Ty masz tyle włosów, że odżywka nie wchodzi w środek.
Łucja: Ja muszę mieć dużo tych nasionek włosowych.
W radio mówili, że dziewczynki są podobne do Babci od strony mamy.
Waleria: No to jest prawda! Bo ja tłukę naczynia jak Babcia Jola.
Tato zrobił konkurs, kto sparuje więcej skarpetek z całego wypranego stosu. Eryk sparował trzy i powiedział, że nie jest stworzony do pracy...
-Kinga, z czego bałwan ma oczy?
- Z kamieniów.
Słuchamy disco polo.
Mama: Kinia, oni foki ogarniają... co to znaczy?
Kinga: Takie delfiny...
7 lat Eryka |
Mój syn najjedyńszy Eryk zwany Ryszardem skończył 7 lat i nadszedł czas, gdy tort w trakcie motylka nie jest szczytem marzeń... Za to Tort Sushi już jest. |
Łódeczka zrobiona z kolegą z zerówki. A opowiadałam Wam jak kiedyś znalazłam w szufladzie Eryka ze sto łódeczek zrobionych z mojego papieru do drukarki? Chyba nie opowiadałam... |
Primus inter pares |
Do naszego ogrodu już przyszła- Panienka Wiosenka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań