Wyjątkowo mało słów. Z prostego powodu. Dziś Małżonek zdaje jeden z ważniejszych egzaminów w życiu. Jutro Start Elbląg staje do walki o brązowy medal a pojutrze najstarsza Latorośl przyjmuje Pierwszą Komunię. Każde z tych podniosłych wydarzeń wiąże się z dużą ilością przygotowań, poświęconego czasu, energii, przemyśleń, stresów, nadziei i ogólną gonitwą. W mojej głowie słowa nie mają czasu się zalęgnąć i nie muszę ich wyrzucać w torsjach twórczych. Zatem dziś obrazkowo. Migawki z przygotowań...
Projekt: MamaWizyta na poczcie: Tata |
Grażyna biznesu nie będzie płacić 45zł za 1kg krówek. |
Grażyna zaprojektuje, powycina i zawinie. |
Kosz na komunijne słodkości.Pierwsza bombonierka już dostarczona przez listonosza. |
Sękacz od Cioci I. Uważny obserwator dostrzeże, że już jakieś komunijne ząbki musiały go spróbować, w kącie, po cichu, bez świadków... |
40 papierowych dekoracji ozdobiło dwie izby Bogaczówki. Dla dorosłych i dla dzieci. |
A za oknem: kwiecista dekoracja. Realizacja: Babcia Lola. Nadmienić należy, że realizacja obejmowała również umycie 36 okien Bogaczówki... |
A czy ktoś się już domyśla, do czego ten kluczyk? |
Chyba do nowego pokoju. ��
OdpowiedzUsuńDo drzwi komunijnego salonu :-)?
OdpowiedzUsuńZ pewnością do nowego wnętrza :)
OdpowiedzUsuńCiepło, ciepło, ale jeszcze nie gorąco... Waleria już wie, a Wy dowiecie się wkrótce. A "wkrótka" nastąpi, jak tylko znajdę jakiś aparat fotograficzny wyprodukowany po 39 roku... wygląda na to, że Bogaczówka nie lubi nowoczesnych sprzętów i niszczy aparaty cyfrowe :D.
OdpowiedzUsuń