Pucu pucu chlapu chlapu..
Każdy kto ma dzieci wie, że mikroszelest papierka od cukierka zwabi je z najdalszych zakątków domu, a co dopiero wyrazisty szum wody. Jak rasowa małpa wlewasz piankę, odkręcasz stopą kran, żeby więcej ukropu leciało, przymykasz oczy i gdy je otworzysz już stoją przy brzegu przynajmniej trzy sztuki a czasem nawet i cztery. A najmłodsza krzyczy wyraziście "Kąpać, kąpać!", próbując jednocześnie wykaraskać się z pieluchy i zadrzeć nogę na brzeg wanny.
Cóż było robić...Zdublować. Potroić.
Dziś prezentuję dublecik, czyli drugie miejsce, gdzie brudną syrę można na szybkości wyszorować a już wkrótce pokażę trzecie urządzenie do namaczania, szorowania i wyżymania wszelkich kończyn i korpusów.
Jezioro damy tutaj a łazienka będzie... TU! |
![]() |
Wykonanie: Czcigodny Małżonek.Dodatki: Czcigodna Małżonka. |
![]() |
Mozaika od Czcigodnego Małżonka na specjalne życzenie Małżonki. |
![]() |
A kiedy tłumaczyłam sprzedawcy, że chcę deszczownicę przemysłową, bardzo kulturalnie mi odradzał i mówił, że to nie będzie dobrze... |
![]() |
Pamiętacie dzwon do prania? |
![]() |
Stoliczek i kwietniki od Cioci I. dostały nową powłoczkę i nowe życie. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań