Nie miała Baba Barbara roboty, to sobie wymyśliła. Zrobiłam Szkodnikom kalendarz adwentowy, aby codziennie rano przed szkołą sobie wspólnie otwierali. Nie muszę mówić, ile razy przykładałam głowę do poduszki, przytulałam się do Morfeusza, ogarniało mnie ciepełko, odpływałam w niebyt... I wtedy...Siet! Jeszcze kalendarz zapakować na kolejny dzień.
Zupa wigilijna owocowa |
Pierogi drożdżowe |
Nie śpię, pilnuję domu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań