Łucja w restauracji, nie mogąc się doczekać upragnionego posiłku...
Zapiekali coś w piecu, trwało to wieczność w ujęciu czasowym Łucji...W końcu nie mogąc wysiedzieć, zaczęła wołać tubalnym głosem: "Będę chrupać i żłopać! Żłopać i chrupać!"
Waleria, w czasie powrotu z przedszkola, ma w aucie dużo czasu na przemyślenia. I ostatnio też ją naszło, więc spytała utrudzoną Matką, która już miała 7 godzin pracy za sobą i 200 km wykręconych tego dnia na liczniku: "A kto stworzył Pana Buka?"
I utrudzona Matka na tak postawione pytanie nie umiała udzielić sensownej odpowiedzi...
Łucja ostatnio dużo opowiada, w szczególności upodobała sobie bajki. I tak sobie z Tatusiem opowiadali akurat "Czerwonego Kapturka"...
Tata: "A czemu masz takie wielkie oczy?"
Łucja: "Żeby Cię lepiej widzieć!"
Tata: "A czemu masz takie wielkie uszy?"
Łucja: "Żeby Cię lepiej słyszeć!"
Tata: "A czemu masz taki wielki nos?"
Łucja: "Żeby lepiej na Ciebie nasmarkać!"
Łucja zapytana czy pomoże Pani P. nieść welon do ślubu, odpowiedziała ochoczo:
"Tak, ale tylko trochę, bo będą mnie bolały plecy..."
Dorosłość...-ten moment, kiedy już tylko pod jednymi stópkami jest chlew..."Nieuchronnie idą ku pełnoletności" |
Piękna Trójca.
OdpowiedzUsuń