niedziela, 21 grudnia 2025

Norwegia jesienią i zemsta Siory

Pamiętacie ten letni elbląski night clubbing do 21:00 - z Małżonkiem i Siorą? Musiała się zemścić... Eryk i Kinga dostali w prezentach urodzinowych bilety do Norwegii i ktoś musiał  z nimi polecieć. Ze względu na moją wielką miłość do latania, musiało paść na mnie. I gdy już spokojnie sobie siedziałam pewnego wieczoru na kanapie u Siory i popijałam drineczka, z jej ust padło niebezpieczne hasło: zbieraj się, idziemy na autobus. Na autobus? Po nocy? Ja nie chcę, mi tu dobrze. Fajna kanapa, blisko do łóżka i siusiu można zrobić w każdej chwili. Ja już swoje lata mam, gdzie mnie tam targać po nocy, po mieście, jeszcze bez drzemki regeneracyjnej w ciągu dnia, nie ma szans. Okazało się jednak, że to był drineczek strzemienny i nie pozostało mi nic innego jak przywdziać czerwoną kieckę i wyruszyć. Może się zdrzemnę w autobusie...










Moja rodzina da się za nie pokroić. Wszelkie zapasy znikają ekspresem.


Lolita- mroczna królowa


Owca od Szwagra


Zaczynamy night clubbing.




Na pierwszy ogień- Frescohallen- ekskluzywna restauracja w Bergen ozdobiona w latach 1921-23 freskami Axela Revolda ilustrującymi życie codzienne i handlowe mieszkańców. Możliwość wykonania fresków była nagrodą w krajowym konkursie ogłoszonym w 1918 roku.








Następnie "czytanie książek" w Bibliotece.


Z widokiem na port














Sjøboden z muzyką na żywo












Norweski muzyk zapytał skąd jesteśmy, a potem zaśpiewał nam "Hej, sokoły".

("DŹWOŃ, DŹWOŃ, DŹWONEĆKU")


Bryggen - bardzooo stare miasto.















Zamek Bergenhus ze słynną salą Haakona IV- polecam z przewodnikiem.








































Słynne pączki Babci Loli





Cmentarze norweskie tak inne od naszych, mini nagrobki z miejscem na jeden znicz.






Wyruszamy w góry

































































Cmentarz











































































Rozpoczynamy sezon morsowy we fiordzie. Z kaczką rozpoczynam.




































Napój bogów


Troll żegna. Ja tu jeszcze wrócę, bo dopiero po powrocie do domu doczytałam, że Frescohallen ma własną salę degustacyjną dla miłośników ginu, gdzie można skosztować drinki Bareksten Gin, uznawane za jedne z najlepszych na świecie.