Pamiętacie ten letni elbląski night clubbing do 21:00 - z Małżonkiem i Siorą? Musiała się zemścić... Eryk i Kinga dostali w prezentach urodzinowych bilety do Norwegii i ktoś musiał z nimi polecieć. Ze względu na moją wielką miłość do latania, musiało paść na mnie. I gdy już spokojnie sobie siedziałam pewnego wieczoru na kanapie u Siory i popijałam drineczka, z jej ust padło niebezpieczne hasło: zbieraj się, idziemy na autobus. Na autobus? Po nocy? Ja nie chcę, mi tu dobrze. Fajna kanapa, blisko do łóżka i siusiu można zrobić w każdej chwili. Ja już swoje lata mam, gdzie mnie tam targać po nocy, po mieście, jeszcze bez drzemki regeneracyjnej w ciągu dnia, nie ma szans. Okazało się jednak, że to był drineczek strzemienny i nie pozostało mi nic innego jak przywdziać czerwoną kieckę i wyruszyć. Może się zdrzemnę w autobusie...
![]() |
Moja rodzina da się za nie pokroić. Wszelkie zapasy znikają ekspresem. |
![]() |
Lolita- mroczna królowa |
![]() |
Owca od Szwagra |
![]() |
Zaczynamy night clubbing. |
![]() |
Następnie "czytanie książek" w Bibliotece. |
![]() |
Z widokiem na port |
![]() |
Sjøboden z muzyką na żywo |
![]() |
Norweski muzyk zapytał skąd jesteśmy, a potem zaśpiewał nam "Hej, sokoły".("DŹWOŃ, DŹWOŃ, DŹWONEĆKU") |
![]() |
Bryggen - bardzooo stare miasto. |
![]() |
Zamek Bergenhus ze słynną salą Haakona IV- polecam z przewodnikiem. |
![]() |
Słynne pączki Babci Loli |
![]() |
Cmentarze norweskie tak inne od naszych, mini nagrobki z miejscem na jeden znicz. |
![]() |
Wyruszamy w góry |
![]() |
Cmentarz |
![]() |
Rozpoczynamy sezon morsowy we fiordzie. Z kaczką rozpoczynam. |
![]() |
Napój bogów |



































































































