niedziela, 28 września 2025

Lipiec 2025

Nasze lato to niezmiennie morze i jeziora. W tym roku przy okazji odwiedzin Lubiatowa, zawitaliśmy do Muzeum Pancernego w Kłaninie. Przyznam szczerze, że w moim podeszłym wieku już ciężko mnie czymś zaskoczyć lub zadziwić. Jechałam z nastawieniem na drogą, nadmorską atrakcję dla turystów znudzonych deszczem. No co tam może być? Kawałek czołgu, lufa, głowa misia, dwie butelki po frugo. Może jeszcze gofry, cymber gay, automat z pierścionkami i parę innych pułapek turystycznych. 


Barbaro! Z wiekiem coraz większy malkontent z Ciebie. Uderz się w pierś i przyznaj!

No, przyznaj!


Tak, przyznaję. Od wejścia zbierałam szczękę z podłogi. Tak pięknie, tak ciekawie, tak profesjonalnie, z pasją i miłością do skarbów przeszłości. Dla małych i dużych, osobników obojga płci, z zamiłowaniem do historii i zupełnie bez. Każdy znajdzie coś dla siebie. A te opisy w jaki sposób i gdzie były zdobywane kolejne eksponaty? Bajka.

 









Muzeum Pancerne




























Ten pojaz gąsienicowy po wojnie był wykorzystywany w pracach polowych, potem oddany na złom i przechwycony do muzeum.




Jedyna w Polsce i jedna z nielicznych w Europie- Pantera.










Czasem Matka Wielodzietna rozpieszcza tak...




A czasem tak.




Zlot Aniołów, ale Wiedźma też się pokazała.







Żółte maliny w ogrodzie oszalały- pieczona owsianka.






Koncert Patriotyczny w Bażantarni 




Owsianka Oreo







Werandowe śniadanka




Burger XXL










Czas na Dzierzgoń





























Ruiny zamku w Dzierzgoniu



Najlepsze makarony i widoki wiadomo, że w Gdańsku na Chełmie.




Najlepsze zapieksy po słynnych olszyńskich z lat 90- Tolkmicko Ryneczek.




Szanty w Tolkmicku 










Dosiewam trawkę po koparkowych zniszczeniach.  Jest tak zielona, że przesuwam się dalej. Po placuszku.




Wiśnie










Znak, że trzy Wiedźmy obradują na werandzie. Lepiej nie podsłuchiwać.





















U wujka na imieninach 











Ponownie drezyny, tym razem w powiększonym składzie z norweskimi kuzynami i Babcią Lolą.












Diabelski Kamień zdobyty




Zalew Wiślany







Z Kinią na proszonym śniadanku, na które to śniadanko voucher otrzymałam od niej na 40 urodziny. Lubię prezenty odroczone. 







Pa pa Lipiec. Wróć za rok. Zabierz ze sobą Słońce i Temperaturę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania i zadawania pytań