Mama: Weź Cilit Bang.
Kinga (4lata 4msce): To my mamy Cilit Bang?? W reklamie mówili, że on jest do usuwania kamieni.
Kinga: Nasza Mama piecze najlepsze pierogi świata.
Kinga, widząc śmieci w lesie: Dlaczego ludzie zaśmiecają środowisko?
Kinga: Eryk mnie obudził, a miałam taki piękny sen, że miałam tron z jedzenia. Z babeczków.
Eryk (7lat 5mscy): Kczawkę mam.
Kinga: Ale ta podłoga leśni.
Kinga: Wujek K. chcesz cukierka?
Wujek: Tak.
Kinga: Wujek, ale wiesz, że Ty się wciągnęłeś?
Eryk, dopijając resztki mojej kawy z mlekiem: Pa kawo, zostaniemy przyjaciółmi?
Eryk, oglądając program o torbaczach: Dla mnie to wygląda, jakby świnia chciała być królikiem i zrobiła sobie operację plastyczną i potem uciekła do dziczy, bo tak się przestraszyła swojego wyglądu.
Pierwsze prawdziwe cięcie Kingi. |
Włochatki |
Piłowanie pazurków... |
Grzybów nie było, za to ile ślimaków. |
Moment przed odlotem |
Bolszewo |
Alma Mater, czyli "klasztor"- powrót na stare śmieci. |
Słynne kętrzyńskie... |
Tłumaczę dzieciom, że tu jest fabryka majonezu. Jedno z dzieci: Winiary? Umarłam. |
Mrągowo |
Postój w drodze na południe. Metka na popasie. |
Kto mnie zaniesie na bazar kielecki? |
Wchodzimy do jaskini na Kadzielni. |
Pampaluny |
Świński ryj dla Aresa |
Na Łysej Górze |
Wszedł na Święty Krzyż, ale powrót Melexem ze względu na krótkość nóżek. |
Przecież jak dla mnie szyty. |
Jezioro Choczewskie |