Eryk: Mamo, kocham Cię mocno. Kocham Cię tak mocno, jak Czteroręki rozwala mur.
Eryk: Mamo, masz takie ładne usta...
Eryk: Mamo, Łucja ugryzła mnie we włosy!
Mama: Co?! Łucja, co Ty zrobiłaś?
Łucja: Ugryzłam go...
Mama: W co?
Łucja: We włosy...
[I w tym momencie nikt, ale to nikt nie umiał zachować powagi sytuacji... ani Matka, ani Ciocia- Babcia, ani nawet sama Babcia. ]
Łucja pokłóciła się z Walerią i żali się Babci: Babciu, jak ja mam dobre serce, to nie znaczy, że muszę je zawsze oddawać. Jak mama kupiła majtki, to Waleria też wybierała pierwsza. Nie muszę zawsze serca oddawać.
Mama: Kinga, kim jest tata?
Kinga (2 lata i 4msce): Zdrajcą metalu!
Łucja, chcąc cofnąć rowerem: Czekaj Babciu, muszę wytyłować.
Waleria wspominając świetlicę: Pani Halinka nam zawsze czytała bajki a Pani Paulinka zapadła w ciążę i ma takiego słodkiego dzidziusia.
Łucja: Pani Paulina robiła z nami różne pląsy!
- No i rozumiesz, siostra... |
Takie niebo- tylko na Mazurach... |
Tymczasem w Bogaczówce..."oblep i błoto". Jagodowe "błoto". |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań