Jak to trzeba uważać, co się mówi... A jak się nie uważa, to są skutki...
Łucja: Coś bym zjadła...ale dupę mam pełną.
Łucja i Eryk bawią się w Czerwonego Kapturka.
Łucja: A dlaczego masz taki wielki nos?
Eryk: Żeby Cię lepiej zapachać.
Łucja: Mamo, Waleria mnie uderzyła. Miotłą. Twardą częścią.
Edukacja seksualna leży... zupełnie.
W czasie kąpieli...
Eryk: Ja mam pisiora a dziewczynki mają pępek!
Mama, pokazując na pępek Eryka: Eryk, a co tutaj masz?
Eryk: Dom!
Chwila matczynej konsternacji...
Eryk: Dom dla pisiora!
Eryk do Łucji: Jesteś ładna.
Łucja: Nie mów, że jestem ładna, ja jestem dzika.
Z rozmów kąpielowych...
Eryk (4lata): Nie mam już dwóch dziewczyn. Łucja mówiła, że nie można mieć dwóch, więc wybrałem Darię.
Mama: Eryk, a dlaczego nie można mieć dwóch dziewczyn?
Eryk: Bo się nie zmieścimy w wannie.
Waleria: Babcia Jola przesyła pozdrowienia dla Eryka.
Eryk: Gdzie one są?
Eryk: Mamo, ja się znam na sklepach. Ty możesz zostać w aucie, a ja pójdę do sklepu i kupię Ci chrupki...Albo ciastka... z ankoholem...
Bez wsparcia dwoje inżynierów nie dałoby rady... |
Gdzie jest Bobas? |
Gdzie ta dzika loszka? |
O tu jest! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań