Czasem trzeba wszystko rzucić i wyjechać. Ale nie zawsze muszą to być Bieszczady. Trzeba także znaleźć powód. Czyż nie ma lepszego pretekstu niż mecz Startu Elbląg z beniaminkiem z Gniezna? Zarzuciliśmy więc wszystkie plany szkolno-zawodowe by wyruszyć w samiuśkim środku tygodnia do Gniezna na mecz piłki ręcznej i na małe, szybkie zwiedzanko.
|
Nosek przypudrowany |
Najwierniejsza kibicka |
Moje Szkodniki |
Rodzinka w komplecie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań