Mama: Eryk, oprzyj się.
Eryk: Oprzyłem się.
U nas w szkole się mówiło "Do widzenia ślepa Gienia", a Eryk mówi "Do widzenia spedalenia".
W czasie karmienia najmłodszego Szkodnika...
Łucja: Mamo czy jaszczurka to ssak?
Mama: Nie.
Łucja: A mysz?
Mama: Tak.
Łucja: To Kinga to jest mysza ssak!
Eryk: Lubię skakać z tatą na trampolirze.
Eryk: Chcę pelować kredki.
Mama: Czym?
Eryk: Pelówką!
Facet to facet...zaraz po powrocie z przedszkola...
Eryk: Jest obiad?
Mama: Jest.
Eryk: Są ziemniaki?
Mama: Są.
Eryk: Jest kotlet? Lubię kotlet!
Mama: Umyliście ręce?
Łucja: Walerka i Eryk nie umyli rąk.
Eryk: Ja umyłem rąk!
Eryk po obudzeniu: Gdzie są rodzice? [goście]
Tata: Pojechali w nocy.
Eryk: Zapomniałem dać buziaka.
Tata: Pani Ani?
Eryk: Tak, Pani Ani...Pani Ania zapomniała dać.
Waleria: Mamo, to jest peruka? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i zadawania pytań