Mama: Eryk, podziel się chrupkiem z Kingą.
Eryk ułamuje znacznie mniejszy kawałek i daje siostrze.
Mama: Eryk, sprawiedliwe podzieliłeś?
Eryk: Tak.
Mama: Na pewno?
Eryk: Tak, bo Kinga jest mniejsza, to dostała mniejszy.
Eryk namawia Kingę, żeby dała mu maskotkę.
- Dam Ci słodycze z przedszkola, rożne słodycze i będę dla Ciebie miły, dasz?
- Tak!
- To Daj.
- Nie!
Łucja: Babcia, co to jest jacuzzi?
- Taki basen z ciepłą wodą i bąbelkami.
- A to ja byłam na takim bąbelkanie.
Łucja: Wiesz babciu, ja mam taką obsesję, że ciągle dostaję szóstki z muzyki.
Babcia Lola kazała dwa razy Erykowi coś zrobić.
Babcia: Eryk, do kogo ja mówię?
Eryk: Do ściany.
I tu by się chciało powiedzieć 'kurtyna', ale nic mnie tak nie wkurza jak 'kurtyna'...
Nie rusz... |
Mój kotecek... |
Nosz k... nie zawsze w życiu wyjdzie |
i |
Nic nie stoi na przeszkodzie... |
Już tydzień świętujemy emeryturę Babci Loli i końca nie widać. |