W zasięgu wzroku pojawiły się pewne ptaki...
Łucja: "O! gąski!"
Waleria z przekonującą mądrością najstarszego dziecka: "To nie są gąski, to są kraki..."
Waleria błyszczy również, jeśli chodzi o królową nauk.
Waleria: "Mamo, tu jest praca domowa, dodawanie i ... oddawanie."
Poza wiedzą przyrodniczą i matematyczną, ważna jest kultura osobista...
Łucja: "Przepraszam za beknienie."
A w okresie świątecznym Łucja dokonała ciekawego odkrycia:
"Tato, był Mikołaj w żłobku, ale wiesz co? On mówił głosem mamy!"
Z przemyśleń w trakcie podróży autem....
Waleria: "Łucja, o czym marzysz?"
Łucja: "Ja marzę o kałużach...."
Pracuś |
Po Ojcu taki pracowity... |